Ku czci patrona białostockiej Katedry św. Arcybiskupa Mikołaja Cudotwórcy.

19 grudnia w dniu modlitewnej pamięci patrona białostockiej Katedry, św. Mikołaja Cudotwórcy, JE Najprzewielebniejszy Jakub Arcybiskup Białostocki i Gdański odprawił Boską Liturgię w Katedrze. Dzień wcześniej wieczorem, Arcybiskup Jakub przewodniczył nabożeństwu Całonocnego czuwania. W uroczystościach poświęconych św. Arcybiskupowi z Miry Licejskiej uczestniczył także JE Najprzewielebniejszy Andrzej Biskup Supraski oraz duchowni miasta Białegostoku.

Po przeczytaniu ewangelicznej perykopy XXVI niedzieli po Pięćdziesiątnicy, opowiadającej cudowne uzdrowienie przez Chrystusa dziesięciu trędowatych, ze słowem pouczenia wystąpił Biskup Andrzej. Hierarcha zwrócił uwagę, że temat tej Ewangelii jest aktualny nie tylko w czasach kiedy żył Jezus Chrystus, ale również w naszych czasach. Dziś również ludzie muszą być izolowani ze względu na rozprzestrzeniającą się chorobę. Podobnie było w ludźmi chorymi na trąd, którzy byli wykluczeni ze społeczeństwa i musieli żyć na pustyni lub w innych miejscach odosobnienia.

Kontynuując Biskup Andrzej powiedział, że ludzie chorzy na trąd, którzy spotkali z daleka Chrystusa wiedzieli, że nie mogą się zbliżać do ludzi zdrowych. Jednak z daleka głośno krzyczeli w kierunku Chrystusa, nauczycielu zmiłuj się nad nami. Jezus Chrystus uzdrawia chorych jednym słowem, tak jak kiedyś jednym słowem stworzył ziemię i umocnił niebiosa. Dziesięciu cudownie uzdrowionych udało się zgodnie z nakazem Zbawiciela do kapłanów, by tamci mogli poświadczyć, że faktycznie są zdrowi. Jednakże tylko jeden z uzdrowionych, cudzoziemiec wrócił, aby podziękować Chrystusowi. Czyż dziś nie zauważamy podobnej sytuacji. Bo gdzie są nasi wierni podczas niedzielnych nabożeństw, czy nie jest tak, że tylko co dziesiąty uczestniczy w świątecznych nabożeństwach by oddać chwałę Bogu ?

Jak podkreślił Władyka Andrzej, Chrystus uleczył choroby ciał wszystkich dziesięciu, lecz tylko jeden był w stanie przyjąć Łaskę Bożą i wrócił się być za nią podziękować. Potwierdza to, jakże trudno jest wypowiedzieć to jedno słowo, dziękuję.

Po zakończonej Boskiej Liturgii sprawowany był dziękczynny molebien przed ikona św. Cudotwórcy. Wznoszone były także gorliwe modlitwy z prośbą o wstawiennictwo św. Mikołaja przed tronem Najwyższego Boga.

fotoreportaż protodiakona Wiaczesława Perek i Aleksandra Perek