Białostockiej Ikony Przenajświętszej Bogurodzicy

1 lipca, w pierwszy czwartek po święcie Wszystkich Świętych, odbyły się w białostockiej Katedrze św. Mikołaja uroczystości poświęcone Przenajświętszej Bogurodzicy czczonej w Jej białostockiej ikonie.

30 czerwca wieczorem, JE Najprzewielebniejszy Jakub Arcybiskup Białostocki i Gdański odprawił nabożeństwo Całonocnego czuwania. W nabożeństwie uczestniczył JE Najprzewielebniejszy Andrzej Biskup Supraski. W dniu święta, celebrowana była Boska Liturgia pod przewodnictwem Arcybiskupa Jakub. W Liturgii uczestniczył JE Najprzewielebniejszy Jerzy Arcybiskup Wrocławski i Szczeciński, Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego.  Podczas Liturgii Arcybiskup Jakub nagrodził paschalną nagrodą, prawem noszenia kamiławki, wikariusza białostockiej parafii Wszystkich Świętych ks. Dawida Bartoszuka oraz wikariusza Katedry ks. Piotra Makala.

W okolicznościowej homilii Arcybiskup Jerzy powiedział m.in.: nie wiadomo kto zdecydował, by podczas świąt poświęconych Bogurodzicy czytano właśnie ten fragment Ewangelii o Marii i Marcie. Ale wczytując się w homilie praktycznie  wszystkich Ojców Cerkwi wiemy, że powodem było to, że Matka Boża miała w sobie cechy i Marty i Marii. Była wiec tą, która realizowała w życiu wszystko co słyszała od swego Syna,  jednocześnie mając pewność głębi słów wypowiadanych przez Jezusa. W nauce  cerkwi Bogurodzica jest ideałem spełniania Ewangelii. Nie będzie już drugiej Bogurodzicy, bo nie potrzebny jest nam drugi Chrystus. (…) Spośród wszystkich jej cnót, jedną z najważniejszych jest to co nazywamy po słowiańsku krotost` – cichość. Zdaniem św. Maksyma Wyznawcy, krotost`była towarzyszką Bogurodzicy od samego początku. Przykładem może być moment Zwiastowania, kiedy to Maria była spokojna ani się nie przestraszyła, ani się szczególnie nie ucieszyła, ani też szczególnie się nie zasmuciła. Bo właśnie tym jest cnota krotosti tj niebywałej umiejętności zachowania spokoju. Wtedy kiedy człowiek w różnych sytuacjach swego życia nie popada w nadmierny entuzjazm lub nadmierny smutek.

Od cudu w Kanie Galilejskiej Matka Boża była praktycznie świadkiem wszystkich cudów dokonanych przez Chrystusa. Choć jej imię nie wspomniane jest na kartach Ewangelii często, to Ojcowie cerkwi wyjaśniają to właśnie jej pokornością. W Ewangelii wspomina się o Bogurodzicy jedynie w niezbędnych momentach jak cud w kanie gdzie bez udziału Bogurodzicy nie możliwe byłoby zrozumienie wydarzenia czy usynowienie Jana pod krzyżem byłoby również niezrozumiałe bez Matki Bożej.

Matka Boża jest tą, która w pełni rozumie potrzeby człowieka. To jest powód dla jakiego objawiło się tak wiele ikon, w tym też białostocka ikona Matki Bożej. Czasami oddajemy się takiej pokusie, że ikona która jest gdzieś daleko i ma sławniejsze imię i ma więcej zapisanych cudów, jest ważniejsza od ikony, która mamy u siebie w domu czy w cerkwi. Ale musimy pamiętać, że nasza modlitwa czy przed ikona Iwierską czy Kazańską jest tą samą modlitwą.(…) Nie ma przecież wątpliwości, że przed ikona Matki Bożej Białostockiej modliły się setki tysięcy wiernych, którzy z taką czy inna modlitwą przychodzili do cerkwi o otrzymywali pocieszenie.

Po zakończonej Liturgii miała miejsce uroczysta procesja z ikoną wokół białostockiej Katedry. Wznoszenie  były też szczególne modlitwy dziękczynne i błagalne za wszystkich mieszkańców Białegostoku.

fotoreportaż autora i Aleksandry Jarosławskiej

fragment Całonocnego czuwania (kliknij tutaj)